Jasta, magistra na filologii angielskiej nie jest łatwo zdobyc. Byc moze na pedagogice tak, ale na studiach jezykowych nie.
Z własnego dswiadczenia powiem , ze te "zakute łby" to sa uczniowie z dziada pradziada z pewną rodzinną tradycją, otoz sa oni wyedukowani do pobierania wszelkich socjalnych zasiłkow.
To jest tez miedzy innymi do retiera, bo nie wyzywam sie na tobie, jedynie wyprowadzilo mnie z rownowagi twoje stwierdzenie i stwierdzenie tej rzekomej dyrektorki. Według tego co wy twierdzicie wychodzi na to, ze np., ja byłam kiepskim nauczycielem, bo nie potrafilam przekazac wiedzy kilku uczniom, ktorzy przychodzili do szkoly jak im sie chcialo, ktorzy nie umieli sie poprawnie podpisac ( a tu to trza opierniczyc polonistkę ), ktorzy nie mieli pojecia ze Europa to kontynent, - za co trza pania od geografii zwyzywac , ktorzy olewali wszystko, bo fajniesza rozrywka to jezdzenie fiatem 126p bez prawa jazdy.
Te dzieci pochodza z rodzin, w ktorych nikt nigdy nie pracowal, gdzie dziadkowie i rodzice maja po 2, 3 klasy podstawowki i TE DZIECI skoncza jak rodzice - na zasilkach. I ja i inni nauczyciele z tego gimnazjum robilismy wszystko, aby im pomoc, ale chec zycia na koszt podatnika byla w uch przypadku silniejsza.
Szkoda, ze nie miales sposobnosci czytac usprawiedliwien na pismie od tych ludzi :" prosze paniom marcinek nie był w szkole bomy byli na szczepionce a wogule to co to paniom interesuje i co se to pani mysli ja jestem starsza i nie bede sie tumaczyc" . Tak, na przyklad .... mam to w Polsce w domu na pamiątke, wiele takich....
I to o takich uczniach mowie ze sa zakutymi łbami, bo niestety zadna wiedza, nawet wbita czy wszczepiona nie przetrwa. W ich głowach jest juz plan na przyszlosc, czyli jak skombinowac na wino.
Ja bylam dobrym nauczycielem, wielu moich uczniow było olimpijczykami jezykowymi, kilku jest teraz nauczycielami lub tłumaczami. A zakute łby zbieraja chrust w lesie, coz kazdy ma swoje miejsce w szeregu.